Ochraniacze na kolana – dlaczego warto je mieć?

Kolana – to z punktu widzenia funkcji przemieszczania się człowieka, jeden z najbardziej kluczowych stawów. Stawy kolanowe, działające na zasadzie zawiasów, umożliwiają człowiekowi wykonywanie sprawnych, a nawet pełnych gracji ruchów. Niestety z uwagi na specyfikę ludzkiego układu ruchu, to właśnie kolana najszybciej ulegają zwyrodnieniom czy kontuzjom – ponieważ dźwigają całe ciało i umożliwiają mu wykonywanie jakichkolwiek kroków. To skomplikowana konstrukcja, gdzie łączą się kości, więzadła i ścięgna.

Ochraniacze na kolana, czyli wsparcie pierwszej potrzeby

Uprawianie sportów bardzo często przyczynia się do tego, że kolana są bardziej obciążone. Co więcej, wykonywanie gwałtowanych, niestandardowych ruchów także zwiększa ryzyko ewentualnych kontuzji. Co ciekawe, jazda na rolkach jest znana z tego, że nie obciąża kolan – robi to minimalnie, znacznie słabiej, niż dzieje się to w przypadku biegania, czy choćby normalnego chodzenia. Wszystko oczywiście przez to, że podczas jazdy ruchy wykonywane przez nogi są miękkie i wykonywane na zewnątrz.

Mimo wszystko, to jednak nogi przyjmują na siebie największą pracę podczas przejażdżki, więc kask nie wystarczy i okazuje się, że ochraniacze na kolana są koniecznością, choćby ze względu na ryzyko upadków: bardziej prawdopodobnych zwłaszcza w okresie nauki i pierwszych tygodni praktykowania tej rekreacji. Specjalnie wyprofilowane elementy ochraniają przede wszystkim rzepkę, która w razie upadku przyjmuje cały impet uderzenia – co w świetle wspomnianej delikatności stawów kolanowych, powinno brzmieć alarmująco.

Oczywiście nie każdy upadek musi się wiązać z ryzykiem uszkodzenia stawu i innych poważnych konsekwencji. Zazwyczaj, rolkarze jeżdżący bez ochraniaczy, przypłacają drobne wypadki (dość powszechne podczas przejażdżek na rolkach) przede wszystkim zdartym naskórkiem z obszaru rzepki i okolic. Oczywiście nakładając ochraniacze, można uchronić się także przed tymi drobnymi urazami. Choć zdarte kolano to jeszcze nie powód do wielkiego niepokoju, nawet takie powierzchowne, gojące się, rany także mogą dawać się we znaki podczas procesu regeneracji.

Przez pewien czas, zasklepiająca się skóra nie jest elastyczna, przez co utrudnia wykonywanie naturalnych ruchów, związanych z robieniem kroków – czy to zwykłych, czy robionych na rolkach.

 

 

 

Komentarze